Najczęściej w projektach i zapotrzebowaniu na projekty spotykam się z tym, że większość sypialni to sypialnie jasne. Przynajmniej tzw "baza" jest jasna, potem dopełniana jest ona mocniejszymi akcentami.
A tu nagle jeden klient nie chce słyszeć o białym, kremowym czy beżu i wyskakuje z ideą mocnego koloru ścian. Jednym z tych kolorów, o którym wspomniany klient myślał , był fiolet.
I w sumie czemu nie?